Emil Drozdowicz przyszedł do Arki na zasadzie wypożyczenia, gdy jeszcze w klubie działał stary zarząd, a za transferem stał były dyrektor sportowy Arki - Piotr Burlikowski. W przedsezonowych sparingach grał jednak słabo i Marek Chojnacki zaopiniował jednoznacznie zawodnika, że nie jest mu potrzebny. Ocenę tę podzielił nowy dyrektor sportowy Arki - Andrzej Czyżniewski, tłumacząc przy tym, że ewentualna suma pierwokupu po rocznym wypożyczeniu jest nieproporcjonalnie wysoka do umiejętności zawodnika i że Arka postara się zrezygnować z tego piłkarza.

 

Jak podaje Radio Zachód, piłkarz zwrócił się z prośbą o rozwiązanie sprawy do Polskiego Związku Piłki Nożnej, który jeszcze w tym tygodniu ma wydać werdykt. W przypadku, gdy będzie on korzystny dla zawodnika, Arka z pewnością będzie musiała uiścić należną za wypożyczenie gracza kwotą, zgodnie z umową podpisaną z Lechią Zielona Góra.