Po tym jak ze względu na problemy zdrowotne, klub tymczasowo opuścił Michał Globisz, klub zdecydował się zatrudnić Czesława Boguszewicza. Odpowiadał on za znalezienie nowego trenera i skompletowanie silnego zespołu na sezon 2014/2015. Dziś wiemy, że nic z tego nie wyszło. Dariusza Dźwigały w Gdyni już nie ma, a niemal wszystkie transfery duetu Boguszewicz & Dźwigała to niewypały. Obu panom przed tym sezonem pomagał kierownik drużyny Paweł Bednarczyk, który w międzyczasie stał się menedżerem. Dyrektor Boguszewicz, między innymi po kilku naszych artykułach, rzetelnie oceniających jego pracę, postanowił zrezygnować i w klubie ostatnio pracował już na okresie wypowiedzenia. Zgodził się, że drużyna gra poniżej oczekiwań. Bronił przy tym niektórych transferów, argumentując, że mało kto mógł się spodziewać, że niektórzy zawodnicy będą tak zawodzić. Między innymi w tym miejscu pisaliśmy, dlaczego zespół jest źle zbudowany.
Do pracy w Arce powrócił pan Globisz, który przygotował plan rozwoju sportowego Arki w najbliższych latach. Klub, oprócz zawodników o uznanej renomie, ma bazować w przyszłości na piłkarzach z regionu. Wyróżniających się w niższych ligach, ambitnych i z odpowiednim charakterem do gry w Arce. Za budowę silnej drużyny, która w kolejnych sezonach powalczy o awans do ekstraklasy, ma odpowiadać nowy dyrektor sportowy, którego nazwisko poznamy w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Klub zatrudni także osobę odpowiedzialną za scouting w regionie, tak by do Arki trafiali zawodnicy o wymienionym profilu. Pisaliśmy niejednokrotnie, że Arka zamiast wyrzucać pieniądze w błoto i przepłacać przeciętnych zawodników, powinna skupić się na obserwacji Pomorza jak długie i szerokie, wyławiając najbardziej utalentowanych zawodników z klubów niższych lig. Wydaje się, że koncepcja pana Globisza jest z tym spójna i wkrótce powinniśmy poznać nazwiska nowych pracowników Arki.