Zamykając temat nieudanych derbów Trójmiasta – Pavels Steinbors uzyskał najwyższą średnią ocen za mecz z Lechią. W głosowaniu wyprzedził Macieja Jankowskiego i Michała Nalepę.
Pavels Steinbors – 7,2. Trudno go winić o stratę obu bramek dla gospodarzy. Za to kilkukrotnie bardzo pomagał zespołowi swoimi pewnymi interwencjami, po czerwonej kartce dla Sochy długo utrzymywał Arkę w grze. Przydatny przy rozgrywaniu ze stoperami.
Tadeusz Socha – 3,25. Głupia druga żółta kartka, która ostatecznie zadecydowała o wyniku meczu. Do tego momentu grał poprawnie i dawał radę.
Frederik Helstrup – 5,95. Był odpowiedzialny za krycie Paixao i zgubił go przy bramce na 2:1 dla gdańszczan. Wcześniej był bliski bramki samobójczej, kiedy uprzedzając Sobiecha wślizgiem skierował piłkę w stronę bramki Steinborsa.
Christian Maghoma – 5,96. Niski poziom mobilności i brak czucia tempa meczowego mógł w pierwszej połowie skończyć się stratą bramki, kiedy Kongijczyk stracił piłkę będąc ostatnim obrońcą przed Steinborsem. Wtedy jednak uratował go Łotysz, a Maghoma później kilka razy udanie wyjaśniał sytuację.
Adam Marciniak – 5,25. Dużo niedokładności, mało zwrotności, zbyt wolne powroty do obrony. Niestety to nie był wieczór kapitana Arki.
Luka Zarandia – 5,69. Dwa razy ruszył z kopyta i w polu karnym Lechii zrobiło się gorąco. Jednak oprócz tego grał zbyt mało energetycznie, zbyt asekuracyjnie. Nie zdążył zablokować dośrodkowania Nunesa przy golu na 2:1, choć za to akurat ciężko go winić – znalazł się wtedy w strefie Marciniaka.
Adam Deja – 5,89. Skupiony tym razem właściwie wyłącznie na działaniach destrukcyjnych, unikał gry w kierunku bramki Alomerovicia. Ustrzegł się wyraźnych błędów, ale nie dał też zespołowi takiej pewności w środku pola, jaką dawał w poprzednich meczach.
Michał Nalepa – 6,07. Najmocniejszy punkt środka pola Arki. Walczył za dwóch, biegał za trzech. Oddał dobry strzał z dystansu, po którym Żółto-Niebiescy mogli objąć prowadzenie.
Michał Janota – 5,93. Pewnie egzekwowana jedenastka, kilka niezłych zagrań na początku drugiej połowy, ale też przespana długimi fragmentami pierwsza odsłona i duży błąd z niedokładnym przerzutem, po którym powracający Socha faulował Haraslina na drugie żółtko.
Maciej Jankowski – 6,27. Strzelec nieuznanego gola ze spalonego w pierwszej połowie. Dużo walki, dużo wygranych pojedynków, dużo jakości w ofensywie. Do tego przyzwoicie radził sobie na prawej obronie, na której grał przez pewien czas z konieczności po czerwonej kartce dla Sochy.
Aleksandar Kolew – 5,39. Tyrał na całym boisku za dwóch. Zmarnował okazję ,,oko w oko” z Alomeroviciem, ale była to trudna sytuacja z wysoko skaczącą piłką. Dał drużynie kawał bezcennej pracy w pojedynkach z obrońcami gospodarzy.
Karol Danielak i Adam Danch – grali zbyt krótko, by zostać ocenieni.
Najwyższa średnia ocen
8,09 – Mateusz Młyński
7,46 – Pavels Steinbors
6,75 – Michał Janota
6,72 – Luka Zarandia
6,39 – Christian Maghoma
Najczęściej wybierani piłkarzem meczu
6 – Pavels Steinbors
3 – Michał Janota
2 – Luka Zarandia
1 – Mateusz Młyński, Damian Zbozień, Maciej Jankowski