Daniel Kajzer – 4,85. Jego wyborne interwencje w końcówce pierwszej połowy utrzymały Arkę w meczu przed gwizdkiem zapraszającym obie drużyny na przerwę. Z drugiej strony przy drugiej bramce dla łodzian mógł odbić piłkę skuteczniej niż w środek pola karnego.

Adam Danch – 4,25. Bez dynamiki, bez pewności siebie przy oskrzydlaniu akcji ofensywnych, ale to przecież nie jest jego rzeczywistość, a grając na prawej flance obrony jest zmuszony wychodzić poza własne wieloletnie przyzwyczajenia charakterystyczne dla stopera.

Bartosz Kwiecień – 2,55. Fatalne 90 minut defensora żółto-niebieskich, w każdym fragmencie tych zawodów. Głupio faulujący, nieporadny, przekładający siłę nad myślenie.

Michał Marcjanik – 2,27. Przy obu golach dla Widzewa nie przypilnował piłkarzy przeciwnika, gubił krycie, brakowało mu decyzyjności i zaangażowania w walkę na odpowiednim poziomie intensywności.

Adam Marciniak – 3,83. Mało zwrotny, nie nadążający za Kunem i Ameyawem, zostawiający przestrzeń gospodarzom.

Mateusz Żebrowski – 4,66. Z jednej strony gol wyrównujący, z drugiej – szokująco spektakularna plewa kilka minut później. W całym spotkaniu pokazujący się do gry, ale bez zaprezentowania ostatniego podania albo stworzenia sobie sytuacji bramkowej.

Adam Deja – 4,30. Dwukrotnie próbował strzału na bramkę Mleczki, ale poza tymi sytuacjami był mocno nieobecny, wyraźnie brakowało jego odbiorów i uprzykrzania życia rozpędzonym rywalom.

Szymon Drewniak – 2,45. Łatwo ojeżdżany przez Widzewiaków, momentami wyglądał, jakby został wsadzony na karuzelę. Stałe fragmenty gry też powinien egzekwować lepiej.

Juliusz Letniowski – 3,81. Statyczny, anemiczny, bez pomysłu na rozegranie, wchodzący w dryblingi ,,na alibi” w środku pola, niewiele wnoszące do sytuacji na boisku.

Mateusz Młyński – 4,89. Znów najzadziorniejszy spośród ofensywnych zawodników Arki, najwyraźniej szarpiący, oddający najbardziej kąśliwe strzały. Tyle tylko, że w niedzielę w Łodzi nie przyniosło to konkretnych korzyści dla zespołu.

Rafał Wolsztyński – 4,85. Najlepszy jak dotąd mecz w żółto-niebieskich barwach. Dużo walki bark w bark z obrońcami Widzewa, aktywna pomoc w rozegraniu, znajdowanie sobie miejsca w polu karnym. Zabrakło jednak skuteczności.

Artur Siemaszko – 2,99. Występ na jego stałym pułapie z tego sezonu, czyli poniżej pierwszoligowego poziomu.

Maciej Jankowski – 3,68. Nie odciążył Wolsztyńskiego w walce z defensorami łodzian, nie znalazł sobie miejsca w polu karnym ani nie pomógł kolegom w stwarzaniu okazji pod bramką Mleczki.


Średnia ocen

7,45 – Kacper Krzepisz

6,53 – Patryk Soboczyński*

6,07 – Marcus da Silva

5,88 – Arkadiusz Kasperkiewicz

5,61 – Daniel Kajzer, Mikołaj Łabojko*

5,46 – Damian Ślesicki, Adam Danch, Mateusz Młyński

5,33 – Juliusz Letniowski

5,31 – Kamil Mazek

5,23 – Mateusz Żebrowski

5,15 – Adam Deja

5,13 – Jakub Wawszczyk

5,09 – Adam Marciniak

4,98 – Bartosz Kwiecień

4,93 – Maciej Jankowski

4,81 – Szymon Drewniak

4,67 – Dawid Markiewicz

4,18 – Łukasz Soszyński

3,86 – Michał Marcjanik

3,85 – Rafał Wolsztyński

3,82 – Artur Siemaszko

3,19 – Bartosz Boniecki*

*Soboczyński, Łabojko i Boniecki byli oceniani tylko w jednym meczu


Wybierani piłkarzem meczu

6 – Daniel Kajzer

2 – Juliusz Letniowski, Marcus da Silva, Mateusz Młyński

1 – Adam Marciniak, Mateusz Żebrowski, Kacper Krzepisz, Adam Deja