Damian Węglarz – 7,18. Wykazał się przytomnością przy niewygodnym strzale Podlińskiego na początku drugiej polowy, na przestrzeni całego spotkania stanowił pewny punkt drużyny, a kapitalną dyspozycję potwierdził w ostatniej minucie, wygrywając pojedynek z Demianiukiem i ratując zespołowi zwycięstwo. Cichy bohater niedzielnej rywalizacji.
Marc Navarro – 6,91. W pierwszej połowie zanotował asystę po doskonałym dośrodkowaniu na głowę Gojnego i miał udział przy drugiej bramce, kiedy jego próba uderzenia sprzed pola karnego została wyblokowana i zamieniła się w zawiesinkę, z której skorzystał Sobczak. Po zmianie stron nie ustrzegł się błędów w defensywie, ale całościowo ten występ trzeba ocenić na plus.
Michał Marcjanik – 6,27. Pewny punkt gdyńskiego bloku obronnego. Wprawdzie w drugiej połowie w strzeżonym przez niego sektorze boiska pojawiło się nieco zamieszania ze strony gości, ale i tak żółto-niebiescy w kolejnym spotkaniu nie stracili gola z gry – spora w tym zasługa ,,Marcjana”, który świetnie czuł grę i umiejętnie się ustawiał.
Kike Hermoso – 6,26. Skutecznie grał na wyprzedzenie przeciwnika, wygrywał pojedynki fizyczne, nieźle wyglądał w wyprowadzaniu piłki. Przyzwoity mecz hiszpańskiego stopera, choć należy też wspomnieć, że w bezpośredniej walce z Demianiukiem we własnej szesnastce dał pretekst sędziemu do odgwizdania jedenastki.
Dawid Gojny – 7,73. Żelazne płuca kapitana Arki, który był w niedzielę wszędzie – znakomicie wywiązywał się z obowiązków defensywnych, a ponadto często pokazywał się w fazie ataku na całej długości boiska. Całkowicie kontrolował lewy korytarz murawy, a na potwierdzenie bardzo udanego występu strzelił gola otwierającego wynik.
Tornike Gaprindaszwili – 5,47. Słabszy mecz gruzińskiego skrzydłowego, który rzadko pokazywał się do gry, wyglądał dość anemicznie i nie zademonstrował efektywności w pojedynkach 1 na 1. Oby w kolejnych spotkaniach wróciła mu dynamika, na której bazuje w swoich poczynaniach.
Filip Kocaba – 6,29. Doskonała pierwsza połowa 19-latka, który perfekcyjnie czytał grę, wyśmienicie przewidywał zagrania przeciwnika i kapitalnie czyścił środek pola. Po zmianie stron wyglądał trochę słabiej, coraz częściej zdarzało mu się zostawiać rywalowi przestrzeń i spóźniać się z doskokiem, natomiast w ogólnym rozrachunku to było solidne 90 minut w wykonaniu młodzieżowca. Trzeba też pokreślić jego potężną zasługę w ostatniej akcji siedlczan, kiedy zablokował Podlińskiego dążącego do dobitki strzału Demianiuka.
Alassane Sidibe – 4,62. Przez pierwsze pół godziny był aktywny w rozegraniu, próbował mieć udział w kreacji akcji ofensywnych, wyglądał przyzwoicie w rozdzielaniu piłek. Potem cofnął się zbyt głęboko i często brakowało go z przodu. Iworyjczyk wciąż szuka formy, która pozwalała mu błyszczeć w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu.
Joao Oliveira – 5,74. Dał drużynie więcej przebojowości i ruchu niż Gaprindaszwili, jego strona boiska funkcjonowała względnie sprawniej niż przeciwległa flanka, ale i Szwajcarowi brakowało w niedzielę konkretu i ostatniego zagrania. To nie był mecz gdyńskich skrzydłowych.
Szymon Sobczak – 7,33. Znakomite spotkanie 31-latka, który po raz kolejny mocno pomógł zespołowi w roli rozgrywającego pośredniczącego między formacją pomocy a Czubakiem. Kiedy napastnik otrzymywał piłkę, miał wizję operowania nią. Czuł się swobodnie w pojedynkach z obrońcami, wyprzedzał defensorów Pogoni, a bardzo udany występ przypieczętował szóstym golem w sezonie.
Karol Czubak – 6,27. Tym razem skończył bez trafienia, ale to znów był dobry mecz 24-latka. Był skuteczny w rozpychaniu się w polu karnym, generował przestrzeń, a sam dochodził do sytuacji podbramkowych. W niedzielę zabrakło kropki nad ,,i” w postaci zapakowania futbolówki do sieci, jednak po snajperze żółto-niebieskich widać wysoką dyspozycję, więc w kontekście kolejnych spotkań nie ma powodów do obaw.
Michał Rzuchowski – 4,79. Zmienił Sidibe na ostatnie pół godziny z misją wniesienia świeżości do walki w środku pola, zwłaszcza w aspekcie defensywnym. Ze swojego zadania wywiązał się przeciętnie – ustrzegł się radykalnych pomyłek, ale przyłożył rękę do coraz słabszej dyspozycji zespołu w centralnym sektorze i stopniowego oddawania przestrzeni wraz z upływem kolejnych minut.
Kacper Skóra – 4,21. Na prawym skrzydle wyglądał trochę jak jeździec bez głowy – był aktywny i robił sporo szumu, jednak brakowało mu dokładności, przebicia się przez obrońców i ciągu do finalizacji swoich działań. W następnych potyczkach musi dać od siebie więcej konkretu.
Hide Vitalucci – 5,54. Bezbarwna zmiana Japończyka, który wyglądał dość blado i nie dał zespołowi energii, która odciążyłaby biegających w końcówce na ciężkich nogach kolegów. W doliczonym czasie gry mógł zamknąć mecz, ale jego strzał z narożnika pola karnego obronił Pruchniewski.
Przemysław Stolc – grał za krótko, by zostać oceniony.
Średnia ocen z sezonu
6,66 – Damian Węglarz
6,30 – Kike Hermoso
6,24 – Kamil Górecki
6,15 – Joao Oliveira
6,12 – Filip Kocaba
6,07 – Dawid Gojny
6,04 – Alassane Sidibe
6,01 – Marc Navarro
5,95 – Karol Czubak
5,93 – Tornike Gaprindaszwili
5,88 – Hide Vitalucci
5,84 – Szymon Sobczak
5,66 – Wojciech Zieliński
5,58 – Michał Marcjanik
5,31 – Kacper Skóra
5,21 – Paweł Lenarcik
4,85 – Michał Rzuchowski
4,83 – Jakub Staniszewski
4,77 – Michał Borecki
4,66 – Kasjan Lipkowski
4,63 – Przemysław Stolc
4,21 – Martin Dobrotka
4,08 – Kamil Jakubczyk
3,66 – Hubert Adamczyk*
3,46 – Adam Ratajczyk
*Adamczyk był oceniany tylko w jednym meczu
Wybierani piłkarzem meczu
3 – Karol Czubak
2 – Joao Oliveira, Tornike Gaprindaszwili, Hide Vitalucci
1 – Jakub Staniszewski, Kacper Skóra, Szymon Sobczak, Paweł Lenarcik, Dawid Gojny